niedziela, 16 marca 2014

Burak będzie , czy nie będzie ? Czyli projekt mego warzywnika w zgodzie z naturą i współrzędną uprawa roslin.

Dostałam wiosennego przebudzenia , a co za tym idzie jakiegoś polotu do wszelkich działań.
Nie muszę chyba wyjaśniać , że to za przyczyną słońca wszechmocnego.
Kwiatuszki do mini szklarenki parapetowej wysiane , begonie wysadzone (niechaj się pędzą) , sadzonki wierzchołkowe pobrane , uziemione , niechaj się ukorzeniają i do maja czekają.
A , że weekend nie sprzyjał podwórkowym działaniom , tak wietrzysko hulało , energie wyłączyło , więc bez wyrzutów sumienia , zasiadłam  początkowo przy świecy , by rozrysować  sobie plan tegorocznych wysiewów w swoim warzywniku.
Sprawiło mi to niemało przyjemności , a i stało się wyzwaniem.
Rysunek -projekt rabaty okazuję się być bardzo ważnym i pomocnym , należy go przechowywać przez jakieś trzy lata , żeby zapobiec popełnianiu błędów przy zmianowaniu roślin , a co się z tym wiąże , pomaga zadbać  o kondycję gleby i siłę wzrostu roślin.
     Ja niestety nie  mam dużo  miejsca  na uprawę warzyw . Zaledwie jakieś 7 metrów na 4. Muszę więc kombinować , żeby  mieć po trosze każdego z ulubionych gatunków.
Każdego roku zupełnie naturalnie , wysiewałam je , jak mi rozsądek podpowiadał . Jedne już zjedzone , drugie w fazie wzrostu , po nich powtórka z ulubionych .
I takim sposobem stosując przedplon i poplon , na małym skrawku ziemi , pojedliśmy witaminy  pod dostatkiem.
Ostatniej jesieni obdarowaliśmy ziemię obornikiem .Widły i siła męskich rąk okazały się być zbawienne.
Jak sobie postanowiłam , trochę  doczytałam o uprawie warzyw, w końcu nie we wszystkim można być dobrym , a na naukę nigdy nie jest zbyt późno.
Jak się okazało taka sztuka wysiewania jaką stosowałam bezwiednie przez ostatni czas , ma swoją nazwę - UPRAWA WSPÓŁRZĘDNA .Warto ją stosować na małych powierzchniach uprawnych , więc dla mnie może okazać się najlepszą. Generalnie to technika uprawy  podpatrzona  z naturalnego środowiska , która polega na właściwym wzajemnym doborze i sąsiedztwie roślin.
Właściwa współzależność rosnących przy sobie roślin  wzmacnia ich życiową siłę.
W środowisku naturalnym wszystko dzieje się bez ludzkiej ingerencji , a każdym ogródku warzywnym , to my decydujemy , co ma przy sobie rosnąć.
Uprawa współrzędna zwana inaczej mieszaną odbywa się na jednej grządce i polega na tym , że różne gatunki roślin zostają zasadzone razem w jednym rzędzie  lub też w obrębie jednej grządki w różnych rzędach.
Dobór roślin w uprawie współrzędnej nie może zależeć od przypadku.
Poszczególne gatunki maja na siebie korzystny wpływ  , jak i źle dobrane  mogą osłabić plony.
Wczesne odmiany powinny w odpowiednim momencie ustąpić miejsca warzywu , które dojrzewa najdłużej.
Warzywo , które rośnie najdłużej stanowi plon główny.
Gęsty i zwarty wysiew , powoduje , że chwasty mają małą zdolność do wzrostu , a właściwy dobór wzajemny roślin sprawia , że są dla siebie naturalną ochroną przed szkodnikami i chorobami.
Zapewne wszystkim znana jest uprawa obok siebie marchwi i cebuli.
Wzajemnie chronią się przed połyśnicą marchwianką i śmietką cebulanką.
Przy fasoli warto sadzić cząber, odstrasza czarne mszyce burakowe .
Czosnek i szczypiorek chronią glebę przed chorobami grzybowymi , mączniakiem.
Warto je sadzić przy truskawkach lub w sąsiedztwie drzew i krzewów owocowych.
Osobiście nie cierpię aksamitki , ale jest zbawienna w każdym ogrodzie.
Mnie przed dwoma laty truskawki i pietruszkę  pożerały nicienie, od kiedy zaczęłam ja wysiewać na grządkach warzywnych , mój koszmar się skończył.
Okazało się , że jej korzenie wydzielają takie substancje, które zabójczo działają na te paskudztwa. Podobne działanie ma nasturcja , więc zaplanowałam, że ją w tym roku wysieję.
Kiedy okazało się , że ta popularna i ekologiczna uprawa roślin ma swoje zastosowanie od lat , postanowiłam  i ja ją zastosować.
Nie miałam pojęcia , że kiedyś tak powszechnie stosowano wzajemną uprawę ziół i warzyw.
Rzekomo posadzenie sałaty  i kalarepy i kapusty obok siebie sprawiało , że zapach liści odstraszał pchełkę  falistosmugą.
Taką samą wzajemność stosowano sadząc pora , pomidora i kalafiora obok siebie. Zapach liści pomidorów chronił uprawę przed wgryzkiem szczypiorkiem i bielikiem kapustnikiem.
Okazuje się , że można było uprawiać ogródki bez środków chemicznych . Mądrość , wiedza i obserwacje naszych babć, okazały się być niedocenione.
Zapewne spędzały na zagonach warzywnych wiele godzin .Sadziły i dbały  o swoje plony , wykorzystując do tego wiedze i rozsądek . Kiedyś ziemia była głównym żywicielem rodziny , dlatego traktowano ją  z szacunkiem i powagą.
My współczesne ogrodniczki  wpadamy na grządki , wysiewamy i liczymy , że wszystko samo urośnie .Jak słabo rośnie , to nawozem , jak coś zżera , to opryskiem .
Efekty wiadomo jakie.
 Zatem ja w tym roku na poważnie podchodzę , nie tylko do kwiatów , ale i do warzyw.
Zobaczcie , co rozrysowałam.


Za dnia okazało się trochę mało wyraźne .Trudno  i przykro . Nic na to nie poradzę , że wena mnie po nocy ogarnęła.
Za to szybko cisza zapadła , dzieci posnęły , więc  chociaż  rozmyślać nad planowaniem siewu i nasadzeń mogłam bez problemu.
A to chyba w tym przypadku najistotniejsze.
Było to bardziej stresujące niż robienie projektu rabaty kwiatowej.
Kwiaty nie mają tak wzajemnych współzależności.
Bardziej trzeba im dopasować jakość gleby i nasłonecznienie.
A tu ....dosłownie  " wyższa matematyka ".
Okaże się , czy nie popełniłam rażących błędów.
Będzie buraczek na zimę , albo i nie .
I legenda w tym przypadku , może okazać się pomocna.

legenda do projektu mojego warzywnika.
I jeszcze jedno.
Pod projektem są czerwone i żółte kwadraty .
Żółte pokazują , na których grządkach wysieję rośliny na przedplon :sałaty , rzodkiewka .
Czerwone pokazują , gdzie wysieję rośliny na poplon np. sałatę dębolistną ,  roszponkę , szpinak i rzodkiewkę na jesienny zbiór.
Działajcie , planujcie , może i Wam uda się zwiększyć i poprawić jakość plonów warzywnych .
Powodzenia .
Kate.









czwartek, 13 marca 2014

Pierwsze przedwiosenne Candy

Cudowna pogoda nastraja wszystkich optymizmem i  sprawia , że częściej się uśmiechamy.
Zrobiło się przyjemnie i bardziej " żywo" i kolorowo.
A , że i mnie ostatnio jakoś tak cudownie się wstaje każdego ranka  , postanowiłam podzielić się z Wami swoją radością i przygotowałam małą niespodziankę.
To mój pierwszy przedwiosenny wianek , na pamiątkę ostatnich słonecznych dni.
Wianek zrobiłam własnoręcznie i na kwiatuszki też znalazłam sposób  , bo jak witać wiosnę bez kolorowych kwiatów.
Niech i Wam przyniosą tyle radości , ile mnie sprawiło przyjemności ich zrobienie.
Kto ma ochotę zostać nowym właścicielem wianka , zapraszam do zabawy.
Oto zasady :
  • zostań publicznym obserwatorem bloga
  • jeżeli chcesz wziąć udział w losowaniu wianka , zostaw komentarz pod moim postem
  • podlinkuj zdjęcie - baner z informacją o Candy na Swoim blogu lub Facebooku 
  • osoby nieposiadające bloga  proszę o pozostawienie w komentarzu adresu e-mail (do kontaktu dotyczącego ewentualnej wygranej)
A oto wianek i banerek do  mojego Candy.



Wyniki losowania ogłoszę 1 -ego kwietnia i obiecuje nie robić sobie z tego żartów.
Zapraszam serdecznie i życzę Wam miłej zabawy .
Kate.

niedziela, 9 marca 2014

Takie małe i cieszy

Sobotnie wiosenne słońce zapewne nie tylko mnie wyciągnęło z domu wodząc swymi promieniami za nos.
Dzień był cudowny.
Nie przeraził mnie ogrom pierwszych wiosennych porządków w ogrodzie.
Jak zazwyczaj  na swoich rabatach pozostawiłam na zimę  liście z pęcherznic, brzozy , trzmieliny , przekwitnięte kwiaty  , pozostałości po paprociach , funkiach  i  takie tam różności  , pozostałości po kolorowej jesieni.
Teraz należy to pozbierać , tylko delikatnie , bo pod tą " liściastą pierzynką " sprytnie ukrywają się pierwsze kolorowe cudeńka. Polecam do tych prac zamiast grabi , użyć palów  swych rąk .
Tylko bez przesady , nie czyście ogrodu na  " cacy "  , to nie zdrowo. Z czasem wszystko się samoistnie rozłoży  , zasilając i rozluźniając glebę.
Na moich rabatkach już wyłażą krokusy  , przebiśniegi . Pierwiosnki  też nieśmiało prężą ku słońcu fioletowe główki .




śpioszki -śniadki i ceramiczne kwiatki
Jednym słowem robi się przyjemnie.
Kilka godzin pracy już poza mną , to wspaniały relaks dla uszu i oczu zmęczonych szarością  zimy i zgiełkiem panującym w domu wiecznie pełnym dzieci i harców.
     Jeżeli ktoś  z Was zaspał , to w zasadzie już ostatni moment na przycięcie drzewek owocowych , prześwietlenie i odmłodzenie drzewek i krzewów ozdobnych.
Jeżeli ziemia w ogrodzie całkowicie rozmarzła , podeschła , nie klei się  do butów możecie  śmiało  posadzić drzewka i krzewy żywopłotowe.
Zbadajcie kondycje trawy po zimie . Zapewne będzie wymagała użycia aeratora , napowietrzenia ziemi , zniszczenia pozimowej skorupy i  siewek chwastów. Wyczeszcie ją (wygrabcie) , i niechaj startuje , a po pierwszym koszeniu podkarmcie ją specjalnym nawozem do trawników.
Jeżeli i na Waszych terenach temperatury skoczyły tak znacznie , radzę zdjąć otuliny z róż i innych krzewów , rozgarnąć kopczyki , pilnujcie , aby się nie zaparzyły .I obserwujcie zmiany  temperatury. Noce i ranki mogą jeszcze być mroźne , wówczas warto narzucić ubranko tylko na noc.
Dla posiadaczy oczek wodnych polecam powolutku wziąc się za oczyszczanie zbiorników z liści i szlamu.
Świetnie sprawdzają się do tego preparaty ekologiczne  , po dwóch tygodniach  woda odzyska swą świetność.
A w domu lub w przydomowej szklarence warto wysiać już w pojemniczki kwiaty jednoroczne , wasze ulubione oczywiście . U mnie nie zabraknie oczywiście niebieskiej lobelii , cleomy kolczastej , żółtej sanvitalii , i innych mieszanek .Zakupiłam też taką specjalną wabiąca motyle.

cleoma -idealnie nadaje się,by zapełnić puste miejsca na rabacie , lub na obwódki rabat

Poza tym pora już ukorzenić sadzonki np .pelargonii  , forsycji itp.
Ja zapewne w tym roku powtórzę na tarasie aranżacje donic z plektanusem bordowym w roli głównej.
Lubi zacienione stanowiska .Mój zaszalał w poprzednim sezonie.Uwielbiam go , udaję się nawet w gruncie , oby tylko słońce go nie parzyło.

przeniosłam go do ogrodu , gdy na tarasie zrobiło się mu ciasno
Wspaniale prezentuje  się   saute  , ale że lubimy kolory proponuje sadzić go z bakopą , żółtymi begoniami , surfiniami  , lub kaskadową petunią miniaturową.
Wyjatkowo łatwo sie ukorzenia , wystarczy uszczknąć pęd wierzchołkowy, zanurzyć w ukorzeniaczu  i do ziemi . I nie zapominajcie o begoniach , warto je podpędzić w domu i szybciej cieszyc oczy kaskadami pięknych kwiatów.
Marzec daje nadzieję na słoneczne dni , niebawem przyjdzie prawdziwa ciepła wiosna.
Z tej okazji będzie niespodzianka , zaproszę Was na PIERWSZE WIOSENNE CANDY .
Podarunek się szykuje.
Puki co  jeszcze trochę słońca z mego ogrodu i ukochanej ścieżki , która budzi się do życia.

stokrotki w oczekiwaniu na macierzankę, miniaturowe kosaće i inne maluchy

Słonecznych i ciepłych dni Wam życzę  i owocnej pracy ....do ogrodu !!!
 Kate.






INFORMACJA

Statystyka

Obserwatorzy