niedziela, 15 lutego 2015

Pędzimy kwiaty cebulowe w oczekiwaniu na wiosnę .



Za oknem nie wiadomo jak .
Ni zimowo , ni wiosennie.
W każdym razie brak i kolorów i zapachów.
Może warto na pokuszenie wiosny przenieść z ogrodu parę cebul i choć w ciepłym i przytulnym domu przeżyć w milszej atmosferze to szarobure przedwiośnie.
Jednym słowem proponuje zabawić się w pędzenie wszelkich cebulowych kwiatów.

    Zapewne większość z Was praktykuje już sadzenie cebul w osłonkach .
Sprawdziłam na własnych rabatach, że tegoroczna łagodna zima i dodatnie temperatury z ostatnich kilkunastu dni pobudziły cebule do wzrostu .Ich wierzchołki są już widoczne , zatem z łatwością można wybrać kilka z ziemi i przenieść do domu.Nawet z osłonką.
Te , które nazbyt wybiły przykryjcie liśćmi, czymkolwiek, gdyby przyszły teraz mrozy , obawiam się czy w następstwie wytworzą piękny kwiatostan. Zwłaszcza hiacynty.
     Cebule, które zimowały w gruncie, idealnie nadają się do pędzenia.
Właściwie warunkiem udanego kwitnienie jest ich właściwe przechłodzenie.
W sklepach można też kupić specjalnie preparowane do tego cebule, lub też  jesienią z myślą o takich zabiegach  zawinąć kilka w papierową torebkę (bez dostępu światła) i do wiosny  przetrzymać w szufladzie lodówki. Zaoszczędzi nam to grzebania w  zimnej ziemi.
Zatem , kiedy cebule już są , znajdujemy do tego dekoracyjne naczynie i zaczynamy przygodę.
Możemy posadzić je w ziemi , szykując do tego  podłoże lub w szklanym naczyniu umieszczając cebule w taki sposób, by tylko korzenie miały styczność z wodą.
               Powodzenia.
Kate.

Trochę ziemi , żwirku , mchu i efekt zapiera dech w piersiach.
Kiedy wsadzimy cebulki do podłoża lub wody  warto przez jakieś 2 tygodnie trzymać je w temperaturze 10-12 stopni C przykryte gazetą lub po prostu w ciepłej piwnicy pamiętając o podlewaniu. Dodatnia temperatura pobudzi je do intensywnego wzrostu , a ograniczenie światła zapobiegnie nazbyt wybujałemu porastaniu liści w stosunku do pąka kwiatowego.
Kiedy sadzonki osiągnął ok.10 centymetrów zabieramy kapturki z gazety i przenosimy je do domu, gdzie temperatura powyżej 20 stopni doprowadzi je do kwitnienia.
Potem należy ponownie obniżyć temperaturę  , co pozwoli im na dłuższe utrzymanie kwiatów.



Dla takich widoków w połowie marcia bądź na początku kwietnia , czyli w okolicy nadchodzący świat  warto się chyba zaangażować .
Satysfakcja gwarantowana.
Przy tych zabiegach ważne jest umiejętne posadzenie cebul .
Nie zakopujemy i nie zanurzamy całych cebul !!!
Wystarczy tylko , by korzenie miały dostęp do podłoża i wody!!!
Inaczej zaczną gnić.







  
W naczyniach szklanych z wodą warto zastosować hydrożele.
Utrzymują wilgoć i estetycznie wyglądają.
Polecam.
    Poniżej propozycja wiosny na świąteczny stół.
Pospolity słoik ,  gałązki ,mech ,wydmuszki z  przepiórczych jaj i już jest ciepło.



 Minimalistycznie , a jednak miło.
Pamiętajcie , że co z ogrodu wyniesione , musi tam wrócić, zatem cebulki po przekwitnięciu  wsadzamy do gruntu i dalej pielęgnujemy w zależności od odmiany.
  Miłej pracy.
Kate.






INFORMACJA

Statystyka

Obserwatorzy