To miejsce,gdzie choć na chwilkę zwolnisz.Dasz się otulić,zapomnieć,przypomnieć i zwariować się dasz.
Każdy mieszkaniec Twego ogrodu inną historię Ci opowie,każdy kwiat się do Ciebie uśmiechnie, a inny o coś poprosi.A to jeść ,a to pić.Jak z dziećmi -dbać o nie trzeba.
Ale to nic...i tak chcesz więcej i więcej i dalej zbierasz i dalej szukasz,szukasz siebie.
Budujesz swój własny kolorowy świat,gdzie nikomu nie musisz niczego tłumaczyć,udowadniać.
On jest dla Ciebie ,a ty dla niego-to symbioza.
Siadasz i jesteś.Jesteś.....w swoim ogrodzie?
Dlatego ważne jest ,by sadzić w nim rośliny,które do nas przemawiają,których obecność jest wynikiem potrzeby ,a nie mody.One maja do nas pasować jak buty.W ciasnych butach daleko nie zajdziesz.I tak samo nie dasz rady żyć,być i pracować w ogrodzie,który nie powstał z głębi Twojego serca.
A ja....ja od zawsze kochałam wszystko co drewniane i ciepłe,marzyłam ,aby w moim ogródku powstała drewniana alejka.I jest ,od tego roku. Trochę czasu potrwało zanim zebrałam drewniane kręgi.
O tym jak to było .....niebawem.
Na drewnianej alejce zamieszkała ,a raczej alejka powstała,żeby mogła na niej zamieszkać
Macierzanka piaskowa
Mieszkają z nią jeszcze inne małe pełzające ....ale puki co włącz sobie moja ulubioną Grażynę Ł. i celebrujmy wspólnie każdy dzień.....co z tego,ze słońca brak....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz