to jednak prawdziwy azyl-ten mój mały ogród.Gdzie tu uciec....no gdzie?
Kto mnie przygarnie?
Kocham bardzo swoich chłopców,ale już z utęsknieniem czekam , kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek.
Dosłownie musiałam uciec do ogrodu, by napisać parę słów .Projekt obiecanej rabaty leży od kilkunastu dni skończony(pracowałam , kiedy dziatwa zamykała już oczy ze zmęczenia) , ale żeby napisać kilka słów ,usłyszeć własne myśli , znaleźć samą siebie uwolnić się od ciągłego .....maaamo,a on.......mamo....,przyszłam sobie z kubkiem herbaty na swoją ławeczkę, telefon został w domu. Jestem .Słysze tylko to ,co chcę usłyszeć.Świerszcze, szum miskanta tańczącego na wietrze .Porósł w tym roku wyjątkowo, jest naprawdę olbrzymi.Tak mi tu gra , a brzoza mu wtóruje. Efekty dźwiękowe , też mają dla mnie znaczenie. Nawet tego nie wiedziałam.Tego mi było trzeba. Spo - ko- ju.
Zwinnik biega między nagrzanymi kamieniami ( mała jaszczurka) , też się cieszy słonecznym dniem .Dobrze, że nie ma ze mną Burzy. Skończyłaby marnie - jaszczurka oczywiście.
.....mmm błogo....zapomniałam się , miałam pisać o projekcie , który zrobiłam.
Właściwie to zupełnie niechcący , kiedy przenosiłam obraz swojej rabaty na papier , powstał projekt ogrodowego pokoju .Dzięki zastosowanej roślinności , pergoli samoistnie powstała mała klimatyczna przestrzeń .W podobny sposób budując w ogrodzie zielone ściany , murki , stawiając trejaże, pergole, można podzielić każdą ogrodową przestrzeń na pokoje, klimatyczne zakątki.
Pokoje mogą ze sobą współgrać jak również mieć różne style.Wszystko wedle upodobań właściciela .Tu pergola i powojniki , zielona ściana , styl sielski i wiejski , a po drugiej stronie np.ogród w stylu orientalnym -japońskim np.różaneczniki , azalie , strzyżone zimozielone , otoczaki , kamienne źródełka , cudaczne altanki itd.
Można poszaleć. Wszystko zależy od grubości portfela i upodobań.
Mój ogród jest zwyczajny , kocha się cały ze sobą , nikt i nic się nie kłóci. Jest taki swojski , ciepły i naturalistyczny .
Na tak małych przestrzeniach nie należy przesadzać z doborem , różnorodnością gatunków roślin.Warto skupić się na kilku , powtarzając ich nasadzenia .Inaczej powstanie chaos. Ja u siebie zastosowałam pęcherznice, wejgele , forsycje w odmianach i pojedyncze egzemplarze brzozy ,wierzby ,żylistka i miskanta chińskiego .Ukochany przeze mnie wiąz camperdowini , też znalazł miejsce w projekcie .Niestety nie mam go jeszcze w swoim ogrodzie .Byliny , które dominują na rabacie to funkie, żurawki w odmianach , tawuły Andersa ,miniaturowe trawy ozdobne i wszystkie, które szczegółowo opisałam w ostatnim poście ....drewnianą ścieżką idąc.
Polecam także latrie kłosowe - cudnie wabią motyle.To dość wysokie byliny tworzące strzeliste kwiatostany we fioletowym bądź białym kolorze.Warto je posadzić w sąsiedztwie powojników , które lubią mieć zacieniony i osłonięty system korzeniowy.
Wszystko w ogrodzie ma swoje miejsce i przeznaczenie.Trzeba tylko wiedzieć , gdzie co można posadzić, by nie wzbudzić poczucia sztuczności.
Dla mnie to ważna cecha ogrodu ,ogród to cząstka mnie. Przytula i kocha.
pozdrawiam Kate.
...................i jeszcze kilka zdjęć roślin,które użyłam w projekcie.
- może będzie bardziej obrazowo.
pa
Piękny projekt :) Zastanawiałam się nad brzózką pendula, czy nie będzie za duża, a u Ciebie jest, czyli do małego ogródka się nadaje :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ci za uznanie.Miło jest ( nareszcie ) otrzymać opinie o swojej pracy.Co do brzózki.....polecam jest wdzięczna i przytulna,śmiało można ja posadzić i w małym ogródku.Moja została zaszczepiona na niewysokiej podkładce około 1,5 i póki co nie jest zbytnio ekspansywna.Pilnuje przyrostowych pędów i w razie potrzeby wycinam je od podszycia korony drzewka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam